– Mam nieprzepartą ochotę włożyć penisa w obieraczkę ziemniaków – zwierza się mąż żonie.
– Absolutnie nie rób tego! – krzyczy kobieta. – To się źle dla ciebie skończy.
Po kilku dniach facet wraca do domu blady, strój w nieładzie, włos zwichrzony.
– To było silniejsze ode mnie – mów. – Zrobiłem to.
– Włożyłeś chu’ja w obieraczkę ziemniaków?! – pyta przerażona żona. – I co?!
– Zwolnili mnie z pracy – odpowiada mąż.
– A co z obieraczką?
– Ją też zwolnili…

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz