– Mamusiu, skąd się biorą dzieci? – pyta pięciolatka.
Mama wiedziała, że prędzej czy później ta chwila musi nadejść, więc postanowiła uświadomić dziecię od razu w pełnym zakresie. Opowiedziała jej o ptaszkach i motylkach, mamusiach i tatusiach. Skończyła wyjaśniać, a mała siedzi w milczeniu i myśli intensywnie.
– Rozumiesz wszystko? Chcesz jeszcze o coś zapytać?
– Tak, skąd się biorą małe pieski i kotki?
– Powstają dokładnie tak samo, jak małe dzieci.
– Jejku! Nasz tato to naprawdę umie WSZYSTKO!

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz