Dzwoni klient do mięsnego:
– Czy pierś z kurczaka Pani ma?
– Mam.
– A czy łopatkę Pani ma?
– Mam.
– A świński ryj Pani ma?
– Mam.
– No to musi Pani śmiesznie wyglądać…
Dzwoni klient do mięsnego:
– Czy pierś z kurczaka Pani ma?
– Mam.
– A czy łopatkę Pani ma?
– Mam.
– A świński ryj Pani ma?
– Mam.
– No to musi Pani śmiesznie wyglądać…