Poczekaj weekendowy…
2 w nocy.
– Zosiu, mogę już?
– Poczekaj…
6 rano.
– Zosieńko, no, czy już mogę?
– Poczekaj jeszcze…
10 rano.
– Zośka, proszę cię bardzo, czy mogę?
– No dobra… złaź…
Poczekaj weekendowy…
2 w nocy.
– Zosiu, mogę już?
– Poczekaj…
6 rano.
– Zosieńko, no, czy już mogę?
– Poczekaj jeszcze…
10 rano.
– Zośka, proszę cię bardzo, czy mogę?
– No dobra… złaź…