Oficer policji wrócił do domu późno w w nocy i nie chcąc budzić żony rozebrał się po ciemku, po czym chciał wejść do łóżka, kiedy jego żona zaspanym głosem mówi:
– Stefan, kochanie, strasznie boli mnie głowa. Mógłbyś zajść do tej całodobowej apteki na końcu ulicy i kupić mi aspirynę ?
– Oczywiście kotku – odrzekł mąż.
Wziął więc ubranie i znowu po ciemku ubrał się, po czym poszedł do apteki.
Kiedy zobaczył go aptekarz, zapytał go:
– Czy pan nie jest oficerem z naszego posterunku?
– Tak, to ja.
– To co pan u diabła robi w mundurze komendanta Straży Pożarnej?

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz