Przychodzi facet do Urzędu Pracy:
– Jak się pan nazywa?
– Ja…Ja…Jan Ko…Ko…walski.
– Widzę, że się Pan jąka.
– Nie, kur’wa, nie jąkam się! Mój ojciec się jąkał a urzędnik w rejestracji USC był idiotą…
Przychodzi facet do Urzędu Pracy:
– Jak się pan nazywa?
– Ja…Ja…Jan Ko…Ko…walski.
– Widzę, że się Pan jąka.
– Nie, kur’wa, nie jąkam się! Mój ojciec się jąkał a urzędnik w rejestracji USC był idiotą…