Wchodzi mały facet do baru i oznajmia – każdemu, na jego koszt, stawiam dwie kolejki.
Cała sala zaczyna bić brawo i skandować – JA ROS ŁAW! JA RO SŁAW! …
Niemożliwe? A jednak…
Wchodzi mały facet do baru i oznajmia – każdemu, na jego koszt, stawiam dwie kolejki.
Cała sala zaczyna bić brawo i skandować – JA ROS ŁAW! JA RO SŁAW! …
Niemożliwe? A jednak…