Wczoraj z nudów włączyłem telewizję i zobaczyłem Boga. Pod nim obłoki, rzeki, miasta, a on stał taki skromny i mówił o pogodzie.
Wczoraj z nudów włączyłem telewizję i zobaczyłem Boga. Pod nim obłoki, rzeki, miasta, a on stał taki skromny i mówił o pogodzie.