Rysunek waginy w koronie znieważaniem symboli religijnych, brakiem szacunku dla ludzi wierzących i naruszeniem prawa o wolności religijnej?

W sobotę 25 maja ulicami Gdańska przeszedł Trójmiejski Marsz Równości, który prowadziła m.in. prezydentka miasta Aleksandra Dulkiewicz. Marsz przeszedł pod hasłem: „Miłość może tylko łączyć”. Nie zabrakło wspomnień o Pawle Adamowiczu, prezydencie Gdańska, który zginął po ataku w trakcie finału WOŚP.

Jeszcze w trakcie trwania marszu, a także po jego zakończeniu, pojawiały się krytyczne głosy nie tyle na temat wydarzenia, co jego uczestników. Uwagę zwrócił mężczyzna w białej szacie, który w ręku trzymał drzewiec z rysunkiem waginy w koronie. Wokół niego szły kobiety w kolorowych strojach i z tęczowymi aureolami na głowach.

Internauci wskazywali natomiast, że wspomniany drzewiec był nawiązaniem do monstrancji, jaką nosi ksiądz podczas procesji Bożego Ciała.

Wagina w koronie na drzewcu i ubiór uczestników Marszu Równości w Gdańsku oburzyły m.in. Instytut Ordo Iuris, które prosi świadków „ataków na uczucia religijne” o zgłaszanie się i zapewnia pomoc prawną w tym zakresie.

Na sobotni marsz, a przede wszystkim wykorzystanie nawiązań do symboli religijnych zareagował rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. „Znieważanie symboli religijnych to brak szacunku dla ludzi wierzących i naruszanie prawa o wolności religijnej” – stwierdził i dodał, że wydarzenia z gdańskiego Marszu Równości „obrażają Polki i Polaków, dla których znaki religijne są ważne”.

„Mówiąc o potrzebie szacunku, marsz w Gdańsku stał się symbolem braku szacunku i tolerancji wobec osób o innych poglądach” – dodał rzecznik.
media

W jaki sposób powiązać cipę w koronie z symbolami religijnymi? Nie ogarniam tego. Jestem przeciwnikiem Marszów Równości, bo więcej mają z prowokacją polityczną niż równością, jednak druga strona nie jest tu o gram mądrzejsza. Najlepiej po kuble zimnej wody na rozpalone fanatyczne łby…

Sztuka sakralna ma różne oblicza…
Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz