Kobiety mają prosto. Spodoba im się jakiś facet – wódeczki kupią, słoik ogórków wyciągną, chleba, kiełbasy nakroją, schabowego usmażą, pod nos podstawią, spytają: „A co jutro na obiad zrobić?” – i już. Gotowe.
Kobiety mają prosto. Spodoba im się jakiś facet – wódeczki kupią, słoik ogórków wyciągną, chleba, kiełbasy nakroją, schabowego usmażą, pod nos podstawią, spytają: „A co jutro na obiad zrobić?” – i już. Gotowe.