Całuje się facet z laską na ulicy. Podchodzi inny i zagląda im to przez
jedno, to przez drugie ramię. Całujący nie wytrzymał:
– Czego?!
– Eeee nic, tylko żona ma klucze…
Całuje się facet z laską na ulicy. Podchodzi inny i zagląda im to przez
jedno, to przez drugie ramię. Całujący nie wytrzymał:
– Czego?!
– Eeee nic, tylko żona ma klucze…