Płaskoziemcy zorganizują ekspedycję naukową na kraniec świata

Zwolennicy teorii o płaskiej Ziemi postanowili raz na zawsze potwierdzić swoje domysły dotyczące kształtu naszej planety. W tym celu wybiorą się na prawdziwy kraniec świata.

Płaskoziemcy zorganizują ekspedycję naukową przez Antarktydę. Ma ona odbyć się już w 2020 r. na pokładzie luksusowego statku wycieczkowego. Póki co, nie wiadomo czy będą przeprowadzone jakiekolwiek badania naukowe, czy cała ekspedycja to tylko pretekst do imprezowania.

Zwolennicy teorii o płaskiej Ziemi, których nie brakuje także w Polsce, twierdzą, że Ziemia nie ma kształtu zbliżonego do kuli, a jest dyskiem z centrum zlokalizowanym w biegunie północnym. W związku z tym, wiele odkryć geograficznych – w tym istnienie Australii – to rządowy spisek.

Płaskoziemcy przekonują, że Słońce i Księżyc okrążają dysk Ziemi, a średnica każdego z nich wynosi dokładnie 52 km.

Wszystko, co musimy zrobić, aby raz na zawsze zamknąć tę debatę, to przemierzyć wybrzeże Antarktydy. Jeżeli uda nam się dotrzeć do Antarktydy i popłynąć dookoła, dostaniemy wynik, który udowodni, że krawędzie planety są płaskie i obali teorię heliocentryzmu – powiedział jeden ze zwolenników teorii o płaskiej Ziemi.

Ekspedycja na Antarktydę może być zagrożona przez tzw. Układ Antarktyczny, czyli międzynarodową umowę regulującą polityczno-prawny status Antarktydy, jedynego niezamieszkanego kontynentu. Głównym celem istnienia tego traktatu jest zablokowanie wszelkich roszczeń suwerenności terytorialnej związanym z Antarktydą. Ale „płaskoziemcy” twierdzą, że to spisek utrudniający poznanie „prawdy” o prawdziwym kształcie naszej planety.

Natura Antarktydy stanowi poważny problem dla zwolenników teorii o płaskiej Ziemi. Ich zdaniem, na skraju naszego świata znajduje się potężna lodowa ściana wysoka na 50 m. Lód ma grubość nawet kilkuset metrów. Celem istnienia tej struktury jest uniemożliwienie naukowcom jej przekraczania i wyznaczenie „końca świata”.
media

Jest tyle bardziej bezsensownych badań, że zbadanie płaskości Ziemi nie jest jakaś specjalną ekstrawagancją. Z zaciekawieniem oczekuję na wyniki badań…

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz