Miłosierdzie Boże jest w pierwszym rzędzie dla największych grzeszników, oni mają do niego szczególne prawo, stoją w kolejce przed innymi.

Chrzest gładzi wszystkie grzechy i od razu idzie się do nieba. Dlatego pierwsi chrześcijanie (niektórzy) odwlekali chrzest aż do śmierci.

Zbrodniarz nie może być uważany za publicznego grzesznika, bo zbrodni dokonał przed nawróceniem i chrztem.

No cóż, jeśli zbrodniarz przed śmiercią pojednał się z Bogiem i wyraził skruchę, to nie powinno się mu odmawiać pogrzebu. Pan Jezus na krzyżu przyjął skruchę łotra i od razu obiecał mu raj (kanonizował go osobiście).

Zbrodnie które dokonano przed nawróceniem i chrztem zostają zatarte?

Można się w tym pogubić i trafić tam gdzie się nie powinno być…

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz