Problem z romskimi dziećmi w węgierskich szkołach rozwiązać poprzez podział etniczny.

Za osobnymi klasami dla uczniów, którzy nie potrafią przestrzegać norm społecznych, opowiedziała się w piątek 1 marca skrajnie prawicowa partia węgierska, Ruch Nasza Ojczyzna.

Wiceprzewodnicząca partii Dora Duro oświadczyła na konferencji prasowej w Budapeszcie, że dzieciom nieprzestrzegającym norm społecznych należałoby zapewnić nauczanie w szkołach z internatem lub w „specjalnych”, „równoległych” klasach.

Dora Duro oznajmiła, że według danych węgierskiego Centralnego Urzędu Statystycznego w pięciu komitatach (województwach) odsetek dzieci o niekorzystnej sytuacji społecznej przekracza 40 proc. Według niej obecny system karze te rodziny, które przez wzgląd na bezpieczeństwo własnych dzieci zapisują je do szkoły położonej dalej od miejsca zamieszkania.

Polityk powiedziała, że choć jej partia nie postuluje segregacji etnicznej w oświacie, to według niej nie można zaprzeczyć, że szkolne konflikty często wynikają między dziećmi węgierskimi a romskimi. Jej zdaniem konflikty te będą się tylko mnożyć, bo „liczba ludności węgierskiej co generację spada o połowę, a romskiej co dekadę się podwaja”. Trzeba wobec tego stanąć po stronie „uczciwych rodzin”.

Według Ruchu Nasza Ojczyzna w najbardziej drastycznych przypadkach należałoby dzieci nieprzestrzegające norm społecznych uczyć w szkołach z internatem, gdzie wpajano by im odpowiedzialność oraz zaangażowanie w pracę i naukę. Partia uważa też, że o tym, kto powinien uczęszczać do takiej szkoły, decydowałby komitet złożony ze specjalistów z dziedzin edukacji, opieki socjalnej i ochrony praw dziecka.

Partia Ruch Nasza Ojczyzna powstał w 2018 roku w wyniku odejścia z Jobbiku najbardziej skrajnych polityków. Chce m.in. przywrócenia kary śmierci dla zabójców dzieci i „zatwardziałych przestępców”, a także odebrania praw wyborczych osobom nieumiejącym czytać i pisać. Partia chce też zlikwidować programy przeznaczone dla ludności romskiej, gdyż jej zdaniem jest to marnowanie pieniędzy.
Media

Można się oburzać w ramach poprawności politycznej, ale nawet kanclerz Niemiec zauważyła, że w praktyce koncepcja społeczeństwa wielokulturowego nie działa. Romowie to nie jest nacja która zechce się zasymilować z jakimkolwiek społeczeństwem w Europie.

Próby stworzenia w Niemczech społeczeństwa wielokulturowego „zdecydowanie zawiodły” – powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas przemówienia w Poczdamie. Kanclerz powiedziała, że w praktyce nie zadziałała koncepcja społeczeństwa wielokulturowego – „multikulti”, jak nazwali je Niemcy – w którym ludzie o różnym zapleczu religijnym, kulturowym, etnicznym „żyliby obok siebie” szczęśliwie i zgodnie.

Multikulturalizm doprowadził do powstania równoległych społeczeństw i z tego powodu pozostaje bajką albo, jak kto woli, kłamstwem – powiedziała Merkel podczas kongresu partii CDU w Karlsruhe.

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz