Naukowcy wyrażają zaniepokojenie rosnącym stężeniem metanu w ziemskiej atmosferze. Zdaniem części ekspertów, należy ograniczyć jego emisję, bo – podobnie jak dwutlenek węgla – jest to gaz cieplarniany.
Kłopot w tym, że nie do końca wiadomo, skąd biorą się nadmierne ilości metanu. Zdaniem naukowców, prawdopodobnie jedną z głównych przyczyn są ludzie i rolnictwo – chodzi zarówno o hodowlę zwierząt, jak i o uprawy, np. ryżu.
Nie jest też jasne, dlaczego na początku wieku stężenie tego gazu nie rosło, a w ostatnich dwóch latach gwałtownie przyspieszyło.
Profesor Robert Jackson z amerykańskiego uniwersytetu Stanforda mówi BBC: „W powietrzu jest dwieście razy mniej metanu niż dwutlenku węgla, ale gaz ten gromadzi więcej energii, więc na krótką metę daje silniejszy efekt cieplarniany”.
interia.pl

To mamy przechlapane, wprowadzą podatek od pierdzenia i założą pochłaniacze metanu. Może nie będzie to wygodne, ale jakie ekologiczne…