– Synku! Strasznie od czasu ślubu schudłeś i jakiś markotny jesteś. Nie karmi Cię żmija?
– Mamo! Przecież ślub był dwa dni temu!
– Synku! Strasznie od czasu ślubu schudłeś i jakiś markotny jesteś. Nie karmi Cię żmija?
– Mamo! Przecież ślub był dwa dni temu!