– Stefan, ty do mojej żony już nie chodź, OK?
– Kurna! Takim sąsiadom to nie dogodzisz: ona – przychodź, ty – nie przychodź!
– Stefan, ty do mojej żony już nie chodź, OK?
– Kurna! Takim sąsiadom to nie dogodzisz: ona – przychodź, ty – nie przychodź!