Gdy się w śląskiej mowie chce się jakiemuś
politykowi powiedzieć, że jest nienormalny, to jest na to wielkie
bogactwo rozmaitych śląskich określeń.
Mówi się wtedy, że jest „miechym piźniony”, że „niy mo wszyjskich w
doma”, albo że jest to borok, pierdoła, ciulniynty, dupa w kraglu,
mamlas, mamlasiaty, mamuła, ciućmok, beblok, błozyn, cielepa, gupielok,
lebioda, fandzoła, fijoł, flyjta, klipa, bulkała, darymny futer i wiele
innych.