– Potrzebujesz mojej córki tylko do jednego! – wykrzyczała na mnie wściekła matka mojej żony.
– To nie moja wina, że nie nauczyłaś jej gotować – odparłem.
– Potrzebujesz mojej córki tylko do jednego! – wykrzyczała na mnie wściekła matka mojej żony.
– To nie moja wina, że nie nauczyłaś jej gotować – odparłem.