Emeryci w aptece.
– Poprosimy cztery paczki aspiryny.
– To wszystko?
– Nie, może jeszcze cztery opakowania węgla.
– O matko ! Co wam dolega?
– Nic. Pionki od warcabów nam poginęły.
Emeryci w aptece.
– Poprosimy cztery paczki aspiryny.
– To wszystko?
– Nie, może jeszcze cztery opakowania węgla.
– O matko ! Co wam dolega?
– Nic. Pionki od warcabów nam poginęły.