Wchodzę do kuchni i widzę, że moja mama siedzi z moim mężem. Maz płacze, a moja mama go pociesza:
– Cierp, synek, cierp! Ja z nią ponad 20 lat cierpiałam, choć sama
byłam, a ty nie jesteś sam, synek – masz jeszcze swoją teściową. Razem,
daj Bóg, może jeszcze chociaż piętnaście lat wytrzymamy!