Drogówka na Zakopiance zatrzymuje samochód. W środku małżeństwo i 8-letnie dziecko. Dmuchanie w alkomat.
– …
– 0,8 promila panie kierowco!
– Jak to, ani kropelki przecież, sprzęt wam nawala. Sprawdźcie żonę.
– …
– 0,8 promila.
– Widzi pan, zepsuty?!
– Żona też piła!
– Sprawdź pan na dzieciaku
– …
– 0,8 promila…!
– Józek! Nowy alkomat się spierdolił. Dobra, zjeżdżać stąd.
(2 km dalej)
– No widzisz głupia, jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.