W weekend wpadłem do sąsiadów na grilla. Co
prawda nie byłem zaproszony i nikt mnie tam nie chciał, niemniej
rozłożyłem się wygodnie na leżaku i poczęstowałem ich jedzeniem. Później
wziąłem sobie jedno z piw leżących na stole i zacząłem krytykować całe
to spotkanie. Jedzenie mogło być lepsze, w ogóle inaczej urządziłbym ten
ogródek, nie mówiąc już o tym, że kobiety na grillu to głupi pomysł.
I tak właśnie zachowują się muzułmanie w Europie.