Klient podpisuje w banku umowę kredytu hipotecznego. Chwilę potem dwóch strażników łapie go za ręce i wykręca. Klient pyta:
– Za co?!
Podchodzi doradca z grubym egzemplarzem umowy kredytowej, otwiera na jednej ze stron, podtyka klientowi pod nos i mówi:
– Patrz tutaj. Paragraf 1594, ustęp 18. „Na ogolonej głowie klienta rozgrzanym żelazem wypali się logo banku”.