Rodzinny spacer ciepłym weekendowym popołudniem:
– Mamo, mogę loda?
– Nie.
– Mamoooooooo!
– Powiedziałam coś! Nie! (matka pozostaje nieugięta)
Oczy sześciolatka kierują się na ojca. Ojciec na to zbolałym głosem:
– Jak mama mówi, że loda nie będzie, to uwierz mi, wie co mówi.