Jadąc tramwajem usiadłem na leżącej na krzesełku gazecie.
Nagle podchodzi jakiś koleś i patrząc wymownie na gazetę mówi:
– Przepraszam, czyta pan to?
Nie wiedziałem co odpowiedzieć, wiec powiedziałem:
– Tak!
Ale on wciąż wisiał nade mną i patrzył. Wiec wstałem, przewróciłem stronę i usiadłem ponownie.