Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, a czym pan leczy owsiki?
– A pani nie jest czasem z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
– Nie, nie jestem.
– To będę z panią szczery. Ja ich nie leczę, ja je truję.
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, a czym pan leczy owsiki?
– A pani nie jest czasem z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
– Nie, nie jestem.
– To będę z panią szczery. Ja ich nie leczę, ja je truję.