– Wczoraj mieliśmy gości. A mój mąż zaczął opowiadać świńskie, szowinistyczne dowcipy…
– No i co?
– Nie dałam mu skończyć i wywaliłam z mieszkania.
– I bardzo dobrze!
– No nie do końca, bo goście wyszli za nim, żeby te dowcipy usłyszeć.
– Wczoraj mieliśmy gości. A mój mąż zaczął opowiadać świńskie, szowinistyczne dowcipy…
– No i co?
– Nie dałam mu skończyć i wywaliłam z mieszkania.
– I bardzo dobrze!
– No nie do końca, bo goście wyszli za nim, żeby te dowcipy usłyszeć.