– Coś taki smutny?
– Żona mnie rzuciła…
– Dlaczego?!
– Braliśmy razem prysznic i ona zamruczała: „Zrób mi teraz coś strasznego…”.
– A ty co?
– Co, co… Psiknąłem jej szamponem w oczy… a potem z bańki…
– Coś taki smutny?
– Żona mnie rzuciła…
– Dlaczego?!
– Braliśmy razem prysznic i ona zamruczała: „Zrób mi teraz coś strasznego…”.
– A ty co?
– Co, co… Psiknąłem jej szamponem w oczy… a potem z bańki…