Narodziny syna były traumatycznym przeżyciem. W drodze do szpitala żona całą drogą krzyczała. „Co to za dziwka?!” – darła się wskazując na moją ciężarną dziewczynę.
Narodziny syna były traumatycznym przeżyciem. W drodze do szpitala żona całą drogą krzyczała. „Co to za dziwka?!” – darła się wskazując na moją ciężarną dziewczynę.