Stare dobre małżeństwo weekendową porą:
– Stefan, to ja może zrobię śniadanie.
– Nie rób Zosiu, Po viagrze jakoś wcale nie jestem głodny.
Za jakiś czas….
– Stefan, może obiad zrobię…
– Wiesz co Zosiu, po tej viagrze to ja w ogóle głodu nie czuję.
Za chwil parę…
– Stefciu, ale kolację to już zjemy, co?
– Mówię ci Zośka, że po viagrze to wcale o jedzeniu nie myślę!
– Stefan! To może zejdź ze mnie na chwilkę, bo ja z głodu zdechnę.

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz